Przez trzy dni, od 20 do 22 sierpnia, szczycieński Plac Juranda zamienił się w jadłodajnię, której głównym bohaterem były pierogi. Tego specjału akurat nikomu z nas nie trzeba przedstawiać, ani tym bardziej do jego skosztowania zachęcać, bo tak naprawdę pierogi towarzyszą nam od najmłodszych lat i chyba każdy z nas ma wpisane w swój jadłospis zamiłowanie do pierogów.
Z cebulką, pysznym farszem, na słono lub na słodko, z owocami z sadu, jak i tymi z morza, klasyczne i z nutą fantazji. Takimi właśnie pierogami zarówno mieszkańcy Szczytna, jak i przyjezdni mogli się raczyć przez trzy dni.
Szczycieński Festiwal Pierogów spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony miłośników tego specjału, którzy zgodnie twierdzą, aby tego typu wydarzenie na stałe wpisało się w kalendarz kulinarny imprez organizowanych w Szczytnie.